Nie rozumiem jak można mówić, że Polsat News to "telewizja publiczna light", w Wydarzeniach ZAWSZE pokazują kontry od obu stron, prowadzący w tej stacji są zarówno o poglądach prawicowych, centrowych i lewicowych, każdy może wybrać program jaki lubi oglądać, w weekendowym programie satyrycznym "jadą" ostro po władzy jak i opozycji, zapraszani goście są przeważnie wyważeni z obu stron barykady, w przytoczonym artykule "Press" mówi się, że red. Gawryluk zastąpiła H. Sobierajskiego, gdyż chciał on kanał rozwijać i potrzebował pieniędzy, ale przecież gdy ona juz była dyrektorem wydano zapewne mnóstwo pieniędzy na nowe studio, prowadzących, oprawy graficzne programów więc o czym my w ogóle mówimy?