Tragedia. Wczoraj Polsat po raz pierwszy od bardzo długiego czasu przegrał w 16-49 z TVN-em. Dotychczas zawsze w poniedziałki wygrywali, nawet znacznie. Niestety, wrześniowa oferta filmowa jest słaba, co przynosi takie efekty.
Wiosną też się to pare razy zdarzyło. Za tydzień 'Avatar' więc się odkłują. Ale nie sądze żeby w październiku były jakies megahity o podobnej sile przyciągania.
Metro Strachu to nie taki głosny film. Avatar i potem Szklana Pułapka 4 dadzą wygranę.
Ale fakt jest taki, że TVN podgoniło Polsat popołudniami i teraz systematycznie wygrywa. Nie wiem co Polsat może wymyślić aby temu zaradzić. Wydłużenie pasma Czyją winą nie wypaliło. Inna możliwość to własny program śniadaniowy. Ale konkurencja jest tak potężna, że nie ma szans na powodzenie. Powinni wystartować kilka lat wcześniej.
Fakt. Przeniesienie 'Ukrytej prawdy' opłacił się TVN. W paśmie 15.00 - 16.00 ma 1% przewagę nad Polsatem w grupie 16-49. Mi się wydaje, że Polsat przesadził z liczbą nowości. Widzowie się w tym nie połapali. Poza tym na antenie jest kilka niewypałów jak np. Hotel52, który notuje obecnie straszne wyniki i Nina Terentiev najpewniej żałuje, że przywróciła go na antenę. Się we znaki daje też mocno wyeksponowane MBTM i GTD. No cóż, zobaczymy co przyniosą najbliższe tygodnie, ale nie liczę na większe zmiany w rankingach oglądalności. Nina T. musi przemyśleć sprawe i wyciągnąć wnioski na wiosnę.
Wczoraj i przedwczoraj Polsat wygrał w 16-49 z TVN-em. Przedwczoraj minimalnie, wczoraj większą przewagą. Chyba jednak "Top Chef" nie powiedział jeszcze ostatniego słowa .