"Na krawędzi"

Dużo ludzi oglądało wcześniej. Nie ma co liczyć na lepsze wyniki.

To wg mnie nie jest wina premiery w Ipla, po prostu większość społeczeństwa woli badziewia typu M jak Miłość czy Zdrady.... powiem wprost, mamy głupie społeczeństwo!

Miejmy nadzieję, że oglądalność podskoczy chociaż do poziomu 2 mln.

Z tym również się zgodzę. Wystarczy spojrzeć na wyniki M jak miłość i innego jakiegoś porządnego i ambitnego serialu. Różnica kolosalna. Do tego dochodzi jeszcze to, że ludzie bardzo lubią oglądać powtórki i powtórki powtórek różnych seriali i programów.

Problem jest taki, że to nie jest serial, w który można się włączyć w trzecim, piątym, siódmym odcinku. Jak ktoś nie ogląda dokładnie, to będzie to dla niego niezrozumiałe. Ale nadzieja jest taka, że sporo osób oglądało te 2 darmowe odcinki w IPLI i od trzeciego już oglądalność podskoczy.

Ale jak nie podskoczy, to nie ma szans na III sezon.

Aha i to 1,43 mln to jest oglądalność jednego z odcinków, a nie obu. Tego lepiej oglądanego, pewnie o 21:00.

Chyba dobrze, że wyemitowano dwa pierwsze odcinki od razu, bo pierwszy niespecjalnie mógłby kogoś wciągnąć. Dopiero dalej się wszystko zaczyna rozkręcać. Zobaczymy co będzie w czwartek.

W czasie "Na krawędzi 2" był też mecz siatkarzy, co pewnie też spowodowało jakoś odpływ męskiej widowni, zwłaszcza w Cyfrowym Polsacie.

A podobno jesienna ramówka miała się pojawić później ze względu na właśnie 2014 FIVB Volleyball Men's World Championship.

Właśnie sami sobie widzów odbierają bo mecze oglądało 1,2- 1,3 mln widzów a są one reklamowane na kanałach Polsatu.