Polsat przegina moim zdaniem z doborem imprez na które wysyłają swoich komentatorów.
Nie wysłali nikogo na Wimbledon, dopiero w drugim tygodniu wykorzystali Ewę Ĺťarską. A młody Tomaszewski mógłby tam robić jakieś reportaże poza komentowaniem. Kolejna śmieszna spraw to F1. Nie wysyłają komentatorów od dawna. Koszty są duże, ale przecież mogliby pojechać na jakieś europejskie wyścigi. W ten weekend było Moto GP w Niemczech, blisko Polski i jeden z komentatorów: Fiałkowski pojechał na własną rękę i rozmawiali z nim telefonicznie w czasie treningów i przed wyścigiem. Miał informacje o jakich komentatorzy odwiedziliby się dużo później.
Z drugiej strony, jestem pewny że wyślą komentatorów na wyjazdowe mecze Śląska, albo Lecha. A oglądalność takich meczy będzie kilka razy mniejsza niż Wimbledonu czy F1. Na reprezentację piłkarską zawsze wysyłają, a też oglądalność jest mniejsza niż F1 i Wimbledonu.