Może pojechał tam za swoje pieniądze, jako miłośnik tenisa, ale za darmo tych relacji nie robi
. Tym bardziej, że przeprowadzał tam ponadto jakieś wywiady, chyba z Fibakiem i może jeszcze z kimś. Podobnie było podczas Mundialu 2010, gdzie wysłano Bożydara Iwanowa, który przygotowywał na miejscu relacje dla Polsat News i "Wydarzeń".
Ktoś w Polsacie powinien pomyśleć nad tymi funduszami na wyjazdy i w pierwszej kolejności powinno się wysyłać komentatorów na "swoje" imprezy, a w ostateczności na "cudze", a nie odwrotnie
.