Na pewno ta czwórka: Jerzy Zelnik, Aleksandra Ciejek-Ziemkiewicz, Andrzej Rosiewicz i Aldona Struzik.
Do tego bardzo podejrzany jest angaż Zbigniewa Lesienia, który od kilku lat nigdzie nie gra, bo był oskarżony o molestowanie pracownice teatru. A teraz nagle TVP daje mu rolę. Musi mieć jakiś zasługi na PISu.