Bardzo zasmuciły mnie ostatnie zmiany. Choć PN2 nigdy nie był moją stacją informacyjną pierwszego wyboru (tą jest PN), tak dość często przelączałem się na drugi kanał bezpośrednio po zapowiedzi jakiejś rozmowy w pierwszym. I nigdy nie przelączałem dalej, inaczej mówiąc nie byłem zawiedziony. Mimo że jak na standardy rozmowy były dość długie, dyskusji w studiu chciało się słuchać jeszcze i jeszcze. To za sprawą dobrze dobranych gości (żywo zainteresowanych tematem, mających coś ważnego i ciekawego do przekazania), jak i przygotowanych prowadzących.
W odniesieniu do wcześniejszych inkarnacji kanału, ta kojarzy mi się najlepiej, za sprawą pogłebiony dyskusji, programu Wysokie C Małgorzaty Ziętkiewicz, Pociąg do polityki Beaty Lubeckiej i wieczornych propozycji To był dzień na świecie i WidziMiSię (choć na te ostatnie rzadziej trafiałem z racji czasu, a PdP głównie oglądam w PN).
Co do spraw kadrowych, na tyle na ile znam sposób funkcjonowania podobnych konglomeratów jak Grupa CP, redukcja etatów to rzecz realizowana na samym końcu, bo najgorsze co można zrobić to pozbyć się najważniejszego aktywa, w tym przypadku dobrych dziennikarzy. W redakcji biurko się zawsze wolne znajdzie, w dodatku pełne nowych zadań.