Z tego spotu też wynika, że to pan Stela będzie w studiu wirtualnym, a więc w studiu Polsat News będzie pani Gajewska. Pewnie to nagroda za świetnie poprowadzony program o wyborach na Ukrainie, wszyscy pewnie pamiętamy, że zawstydziła tego dnia pana Kacprzaka i jego wieczór eurowyborczy .
I Polsat News zaczyna najwcześniej ze wszystkich stacji informacyjnych, bo już o 19:55. Obawiam się tylko tych studiów plenerowych. W przypadku studia w Brukseli synchronizacja leżała. Mam nadzieję, że tutaj tak nie będzie.
Polsat News zaraz po "Informacjach dnia" pokazał powtórkę "Gościa Wydarzeń", żeby nie przekroczyć północy, potem "Interwencję", a teraz emitowany jest "Horyzont zdarzeń".
Jestem pod wrażeniem. Zobaczcie materiał na temat prób przed jutrzejszym wieczorem. Sporo pokazano. Studio wirtualne, główne studio, lokalizację studiów plenerowych. Próby odbywają się w nocy.
Rzeczywiście zapowiada się rewelacyjne ten widok studia powoduje, jak kbardzo codziennie jest nie wykorzystywane, reasumjąć studio wirtulane też robi wrażenie.
Polsat News i wieczory wyborcze to sinusoida. Raz wychodzą programy strasznie słabe, a raz niemal wybitne. I właśnie taki prawie wybitny wieczór mieliśmy wczoraj. Wszystko było tak ładnie zaplanowane, że miło się oglądało. Panie Gozdyra, Gajewska, panowie Wójcicki i Stela - świetnie. Pan Stela - mistrz. Znowu udowodnił jaki ma potencjał. Świetne też te boczne grafiki.
Myślałem, że to będzie lekko inaczej wyglądać. To znaczy, ze centrum będzie studio Polsat News. Centrum było jednak studio wirtualne - i dobrze. Pan Stela czuł się tam jak ryba w wodzie. Może minimalnie za późno o 21:00 podano słupki z partiami. Zamiast najpierw dawać mapę z podziałem, to trzeba było dać słupki. Ale to mało istotne.
Rozmach spory. Dużo łączeń. Studia plenerowe bardzo dobrze wyszły. Naprawdę czapki z głów. Pani Gozdyra jak zwykle przygotowana. Nie mam uwag. Pan Wójcicki też super. Jeden był minus, że to było na dworze w zimny wieczór, co odczuł jeden z gości pani Gozdyry, który stracił głos (pan Flis). Pani Agnieszka prosiła o wodę dla niego, nie mogła się jednak doprosić i przeniesiono się w inne miejsca, a potem wrócono do Krakowa. Pan Flis już miał kubek. Co tam było, nieważne, ale pomogło .
Początek. No właśnie. Świetny pomysł z tym newsroomem, choć to było nagrane wcześniej (materiał z tego poniżej). Fajnie to wyglądało. Rzeczywiście, jak przed wystrzeleniem statku kosmicznego, jak to ujął pan Stela. Studio wirtualne zrobiło dobre wrażenie, choć na samym końcu coś tam się obraz trząsł (patrz nagarnie niżej).
Pan Michał też rozbroił mnie tekstem do pani Ewy, że zazdrości jej dotykowego ekranu (patrz materiał niżej). Pamiętamy z poprzedniego wieczoru wyborczego do parlamentu europejskiego, że to pan Michał się bawił tym ekranem .
Program skończył się przed północą, ale po północy były dodatkowe "Informacje" (ich początek do zobaczenia poniżej).
Podsumowując, dużo plusów, mało minusów. Największy minus to znowu kłopoty ze synchronizacją. To znowu było i troszeczkę przeszkadzało. Pora to już wyeliminować, żeby żadnych opóźnień na łączach nie było. Ale w końcu to program na żywo, trudno ustrzec się małych wpadek.
Dla mnie bomba, 5+. Jeden z najlepszych wieczorów wyborczych Polsat News w historii.
Jak to powiedział pan Stela, do zobaczenia za 2 tygodnie w kolejnym wieczorze wyborczym .
PS Samo ogłoszenie wyników wrzucałem na Facebooka, to tam odsyłam, jeśli ktoś chce zobaczyć.