Brak "Ugotowanych" w nowej ramówce zupełnie nie dziwi. Formuła tego programu wypaliła się, a widownia zeszłorocznych odcinków tylko to potwierdziła.
Poza tym kto powiedział, że w soboty o 20:00 TVN ma emitować program rozrywkowy? Miszczak wyraźnie powiedział na poprzedniej konferencji, że stacja będzie stawiać na seriale. To zresztą nie dziwi, szczególnie, że ostatnie "perełki" wśród formatów zgarnia konkurencja - szczególnie TVP z "agresywnym" Kurskim na czele. Powrót "X Factora" nie byłby dobrym pomysłem. Już w 4 sezonie czuć było wypalenie formatu w Polsce, a poza tym klapa w 2017 roku "Idola" - formatu podobnego do "XF" - chyba przekreśliła taką perspektywę. Przy "Małych Gigantach" podobnie. Swoją drogą trochę wstyd porównywać obie pozycje do "The Voice of Poland" i "The Voice Kids", szczególnie do tego drugiego produkowanego świetnie, które przecież wypromowało zwyciężczynię JESC - Roksanę Węgiel. "Aplauz x2" spadł po jednym sezonie w wyniku średnich wyników, a "YCD" - mimo całego szacunku do historii - jest już nieco przestarzałym widowiskiem, co widac chociażby w USA.
Co do poniedziałku, to chyba też dobrze, że pojawią się tam dwa seriale. Zawsze lepsze to od programów, które były średnie, a nawet żenujące - jak program Jastrzębskiej z mamisynkami. A program Sablewskiej też hitem nie był na głównej antenie.
Program przygodowy z mamusiami pewnie ruszy później. A w tym roku nie ma specjalnego odcinka "MasterChefa". Od razu rusza "MasterChef Junior".
jestem zawsze