Obejrzałem pierwszy odcinek "Randki z Maślakiem", który wczoraj miał premierę w Polsat Cafe. No cóż, pan Rafał musi wiedzieć, że pani Jolanta Borowiec, szefowa kanału co sezon wprowadza nowości, z których 90% idzie potem do śmieci, a niektóre programy to nawet się nie ukazują w ogóle ("U-Turn. Zawróceni" ). Także ostrzegam pana Rafała, że może się długo nie nacieszyć swoim programem

.
Ale do rzeczy. Sam program jest dość dobrze zrobiony. Akurat pod kobiecą widownię. Są emocje. Dziewczyna z kompleksami zostaje wybrana przez Mistera Polski, który to jej list wyróżnia z wielu, które dostał. Przyjeżdża do małej miejscowości, gdzie jego pojawienie się jest niebywałą atrakcją. Wszyscy o tym mówią - nawet u fryzjera. Rodzina nie może doczekać się jego przyjazdu. Tata stoi w oknie, wypatruje. Nagle jest, pan Rafał przyjeżdża z kwiatami. Oczarowuje swoim urokiem całą rodzinę. Zapewnia jednak, że odda córkę poz zabawie i nic się jej nie stanie. Całe liceum jest podekscytowane pojawieniem się pana Maślaka. Wypowiada się dyrektorka, wychowawczyni wita go na studniówce. Pan Rafał jednak podkreśla, że jest zwykłym chłopakiem. Koleżanka bohaterki to potwierdza. "Rozmawiało mi się z nim, jakbym go znała od gimnazjum" - stwierdza. Bohaterka odcinka jest zachwycona. Spełnił jej marzenie. Pisze później list do pana Rafała. Dziękuje mu. Pan Maślak spełnił swoją misję.
Wcześniej z z kolei poznaliśmy tatę pana Maślaka, brata pana Maślaka i mamę pana Maślaka. Znowu wzruszająca historia, tym razem o spalonym dachu domu Maślaków, a także losy pana Maślaka i jego kariery. Też wzruszające.
No cóż, same emocje

. Trochę może ironicznie to napisałem

, ale myślę, że jak na rożne gnioty, które w Polsat Cafe się zdarzały, to ten program jest w miarę udany. Troszkę jednak przesadzono z kreowaniem pana Maślaka na jakiegoś guru. "Jestem prosty chłopak ze wsi" - jakoś tego nie było widać panie Rafale

.
Czy będzie drugi sezon, to zobaczymy, bo jak pisałem, w Polsat Cafe o to jest ciężko

.