Beznadziejny twór. Zero dynamiki, praktycznie wszystko wtórne. Rozmowa z prezenterem pogody i sportu na zakończenie ściągnięta z dawnych "Wiadomości". Widz, który oglądał wydania o 15:50 i 18:50 niewiele znajdzie tam dla siebie.
Takie zmiany należało wprowadzić wraz z tytułem "Dzień wydarzeń". Nazywanie tego "Wydarzeniami" jest dla mnie sporym nadużyciem.
stały bywalec