Już wiadomo, czemu Hubert jest w nowej czołówce serialu, mimo, że niby zginął. No właśnie, słowo niby jest tutaj kluczowe
. W najnowszym wydaniu dwutygodnika "Świat seriali" będzie artykuł o rzekomej mistyfikacji dot. śmierci Huberta. Można się domyślać, że pewnie Hubert miał kamizelkę kuloodporną i udawał, że nie żyje, policja go przewiozła w bezpieczne miejsce i za jakiś czas wróci czy też zmartwychwstanie
.
Według mnie, to głupi pomysł i scenarzyści przekombinowali, ale w końcu to tylko serial
.