Ten pomysł z powtarzaniem "Samego Ĺťycia" od początku w Polsacie 2 jest świetny. Pora lekko beznadziejna, ale oglądam z przyjemnością zerowy odcinek

. Wtedy to się działo. Sensacja goniła sensację. To naprawdę nie był typowy serial obyczajowy, tylko obyczajowy-mafijny

.