Drodzy!
Na wstępie dodam tylko, że pytanie o mnie, które zadał Emil nie było wcale motorem napędowym do napisania poniższych słów. Wierzcie mi, że robiłem już dwa razy przymiarki do napisania.
Owszem, przestałem się udzielać nagle i bez słowa. Gdyby to dotyczyło kogoś innego, to pewnie byłbym zły ta taką postawę. Stąd też, należy się Wam wyjaśnienie.
Moja nieobecność (mam cichą nadzieję, że nie potrwa ona jeszcze długo, bo nad tym ciężko pracuję) wynika z wielu czynników: z choroby, wyjazdów za granicę czy wreszcie z nadmiaru obowiązków i spraw do załatwienia (wciąż piętrzące się po dość trudnym i burzliwym 2015 roku), które muszą zostać załatwione. Nie będzie to na pewno usprawiedliwieniem, ale dodam, że nie tylko Was zaniedbałem.
Jakkolwiek trywialnie to zabrzmi, to naprawdę wciąż czuję się częścią naszej wielkiej Społeczności. I jedyne co mi pozostaje na chwilę obecną to prosić Was o trzymanie kciuków za mnie i za mój rychły powrót do działania, tworzenia i po prostu bycia tu z Wami. Kilka minut temu skończył się Dzień Przyjaciela i z tej okazji też życzę Wam wszystkiego dobrego i przepraszam za nieobecność.
Poproszę też dodatkowo o trzymanie za mnie kciuków jutro i w poniedziałek, gdyż mam przed sobą bardzo trudne egzaminy! : )