Tak się zastanawiam po co oglądać program informacyjny, gdy zwraca się uwagę tylko na czołówkę, oprawę, muzykę i prowadzących. Wydarzenia emitowane są po to, by jako czołowy program informacyjny jednej ze stacji telewizyjnych informować o otaczającym świecie, komentować bieżące zdarzenia, przypominać o historii. To próba podkreślenia tego co ważne, czyli tego o czym widzowie powinni wiedzieć, a jako, że jest kolejnym "nośnikiem" treści marketingowych, wykorzystuje się je również do promowania stacji i podmiotów współpracujących. Za chwilę przeczytam:
- "Nie oglądam już Wydarzeń, bo Gawryluk ma tę samą fryzurę co wczoraj!";
- "Skandal i żenada! Gugała już siódmy raz z rzędu prowadzi program.";
albo kompletnie bzdurne : "Ten program jest niemerytoryczny, bo belki są szare".