Zapowiada się ciekawie, na pewno lepiej niż rok temu. Wkurza mnie tylko jedno, obecność polskich "gwiazd" w drugim dniu Festivalu. Na siłę wciskają te pseudo gwiazdeczki typu Jula, R.Brzozowski, Pectus, Liber, Honey... To będzie powtórka koncertu "Największy przebój roku" na Sopot TopTrendy Festiwal. W tym Festivalu powinny występować wyłącznie gwiazdy zagraniczne, no może dwie, trzy z Polski, ale nie więcej.
Program z Facebooka: