Przemogłem się i obejrzałem siedem odcinków tego serialu w ipla, bo jakoś nie mogę się zebrać, aby oglądać na bieżąco w Polsacie
. I moje wrażenia są takie, że "Linia Ĺťycia" nie jest tragiczna, a nawet da się ją oglądać, ale widać, że serial jest niedopracowany i ma kilka poważnych wad.
Przede wszystkim postawienie na rozgrywanie akcji głównie w "bogatych sferach" było błędne. Ludzie nie przepadają za czymś takim. Wolą seriale, gdzie ludzie żyją skromniej
. Druga sprawa, to przewidywalność. Postawiono głównie na dwie sprawy, czyli ten wypadek z ofiarą śmiertelną i powrót Klary. Jednak to lekko za mało, bo reszta to lanie wody, a spór matki (Samusionek) z synem zbyt wyeksponowany, a przecież tam nic się nie dzieje. Kłócą się, kłócą i nic z tego nie wynika.
Trzecia sprawa, zły dobór aktorów. Serialowy syn Anny Samusionek ma niby 19 lat, a gra go aktor, który ma 25 lat. Wygląda to komicznie. Poza tym, Ola Woźniak w roli szefowej Samusionek też wypada bardziej śmiesznie niż groźnie.
Czwarta sprawa, kompletna niespójność graficzno-muzyczna. Raz taka czołówka, raz inna, raz taka tyłówka, raz inna, raz taka melodia w tyłówce, raz inna. Pomarańczowy kolor czcionki w napisach zupełnie nie pasuje do błękitu w czołówce i logo serialu.
Tyle
. Ogólnie :lz daję 3+. Może się rozwiną.